Robertox wiem jak wygląda sprawa remontu starej chałupy przez osobę prywatną często zdarza mi się rozmawiać z właścicielami dawnych dworków i nie tylko, bo często i nawet starych zwykłych drewnianych domów, które zostały uznane za zabytkowe. Też mi się nie podoba sytuacja w Łobaczewie, ale zastanawiam się, co jest lepsze pozostawienie tych obiektów całkiem bez opieki, czy dać im minimum tj np pieczarki.
Powiadasz ogrodzić, a ja mówię, że żadne ogrodzenie nie powstrzyma złodzieja, natomiast złodzieja,mogą odstraszyć kręcący się ludzie np. w pieczarkarni. Inna sprawa, że Łobaczew to własność gminy a obiekt jest dzierżawiony. Też uważam, że Konserwator powinien interweniować w tej sprawie. Może nie widział tego, co my i dlatego jest jak jest, w końcu to jeden człowiek, który się nie rozerwie a teren będący pod jego opieką jest całkiem spory. Nie myślcie, że to mój jakiś znajomy i dlatego go bronię nic z tych rzeczy (raptem raz tego Pana spotkałem w swoim życiu), staram się spojrzeć na to z innej strony, konserwator musi walczyć z urzędnikami, którzy najchętniej by się pozbyli wszystkich obiektów zabytkowych, bo dla nich to kłopot. Np.: w sprawie rozkopania baterii w Kobylanach bardzo ładnie zareagował, jak tylko otrzymał sygnał o takim fakcie i dzieło zniszczenia powstrzymał i jak widzicie budynek, który powstał został przesunięty w inne miejsce. Staram się po prostu patrzeć na wszystko realnie i bez emocji, bo tylko w ten sposób można coś zdziałać.
Admin szyny jako dowód w sprawie mogą być zabezpieczone:
1. Na komisariacie Policji. Lub zabezpieczone tam gdzie zostały znalezione np.: na złomowisku, czy jakimś podwórku (nie znam szczegółów więc zgaduje) z uwagi na kłopot np.: z transportem.
2. Po przeprowadzeniu niezbędnych czynności przez Policję tj: sfotografowanie opisanie itd. Zostały wydane właścicielowi.
Co do wykorzystania ich nic nie zrobisz bez zgody właściciela, bo nikt Ci nawet nie udzieli takiej informacji gdzie one są tym bardziej Policja nie zdradzi takich danych.
A więc najważniejsze to znaleźć kontakt do właściciela i z nim rozmawiać, właściciel z całą pewnością wie gdzie są szyny. Dopiero potem jak będzie zgoda właściciela, z konserwatorem aby projekt objął swoją opieką ( przynajmniej tak mi się wydaje ).