Teraz postaram się odpowiedzieć na Twoje pytanie trochę dokładniej i tu chyba będzie najlepiej jak się posłuże słowami pewnego niemieckiego korespondenta wojennego, który relacjonował podejście wojsk niemieckich pod Twierdze Brzeską mniej więcej tak: Dookoła, tylko las i bagna, a przez jedno, jakby grobli podwyższone, stałe, ale dość dobre drogi na północny wschód nad Bugiem, woda po obu stronach tereny bagienne, a tu i ówdzie niewielkie wypukłości z naturalnym punktem obrony. Wiele drewnianych mostów na głównej drodze zostało spalonych i zniszczonych przez wroga, prawie nie do przejścia, drogi prowadzą przez rozlewiska rzeki i strumienie, nikt nie wiedział o jego pomysłowość w niszczeniu. Oni znają trudne warunki terenowe i kilka istniejących dróg zbliża się bardzo ściśle. Doskonale wiedzą, jak zastawić małe zasadzki, wojsko może być ukryte w trawie w bagnie w lesie, dzięki czemu mogą one zostać wyprowadzone w bok, chcąc uniknąć pościgu. Delikatnie nacisnąć na nasze patrole aby poczuć wroga. Ponownie, to trwa od jednego do dwóch dni, aż można rozwinąć linie. Stale mniejszych ataków, w poszczególnych bitwach, w których przeciwnik z dokładną wiedzę na krótkim odcinku, zanim jeszcze nasze wojska zajmą jakieś miejsce oni wykorzystają jego silny atut. Jego snajperzy siedzią na wysokich drzewach przed rzekami w okopach i bagnach wodych. Tłumaczenie może nie jest zbyt dokładne z uwagi że słabo z moim niemieckim po za tym wyrzuciłem z niego wiele niepotrzebnych opisów męstwa i glorii żolnierza niemieckiego.
A teraz ja ciebie przywołam do tablicy i popatrz na ten wycinek mapy, po przeczytaniu tej relacji. Jeżeli znasz te tereny i miejscowości to odpowiedz, jak sądzisz w jakim miejscu mogło dojść w wymienionych przez Ciebie miejscowościach do potyczek obu armii. Nawet jeszcze dziś w tych miejscowościach uciekająca armia bez problemu mogłaby zastawić na przeciwnika zasadzke w celu spowolnienia jego marszu.