Wątek malowskich lasów niejednokrotnie przewija się w historii lotniska. W Małaszewiczach Dużych zachował się fragment drogi kołowania, która rzekomo miała prowadzić właśnie do tych lasów. Drogą tą miały być odprowadzane samoloty z lotniska w celu ich ukrycia (taka wersja krąży wśród ludzi, którzy przeżyli wojnę ). Inną dosyć ciekawą historię usłyszałem niedawno, a mianowicie, że Niemcy kontynuowali plany polskich inżynierów (budowniczych lotniska) i droga ta miała prowadzić do podziemnych hangarów. Owe hangary miały być zlokalizowane w okolicach Dobrynia Dużego, w miejscu zwanym "Trety" (tam gdzie znajdują się pozostałości po forcie piechoty). Jednak tej wersji nikt nie potwierdza.
Kolorem żółtym zaznaczyłem tą drogę do malowskich lasów
Jest to odcinek ok. 100 metrów, kiedyś był dłuższy, ale rozebrano go dla potrzeb budowy ulicy
Tam gdzie są te krzaki był lej po bombie
Od końca betonowej drogi biegnie w kierunku północnym nasyp, który można jeszcze dzisiaj zaobserwować
Na końcu tego nasypu, po prawej stronie jak się dowiedziałem stała radiostacja. Została jednak całkowicie zniszczona. Do owej radiostacji poprowadzony był podziemny kabel. Jak mi mówił jeden ze znajomych grubości "jak ręka"

i w owijce z taśmy ołowianej. Sam widział ja go kładziono.
Teraz jest tam pole i gdzie niegdzie można zobaczyć kawałki cegły
Tych słupów nie brać pod uwagę -lata 70-te
Druga droga kołowania biegła w kierunku zachodnim. Zaznaczyłem ją na pierwszym zdjęciu kolorem czerwonym. O tej drodze nie wiele wiem. Miała długość też 200-300 m i była nie dokończona. Po niej nic się nie zachowało. W tym miejscu biegnie tor kolejowy. Może jak twierdzi robertox do Wólki Dobryńskiej albo i dalej.