Eugene kopanie odpada u nas obiekty historyczne są objęte ochroną prawną, a wykrywacz metali w takim terenie na wiele się nie przyda, bardziej przydatny byłby tu georadar który by pokazał czy coś jest pod ziemią. Właśnie brak planów historycznych i opisów jest tu największym problemem, wiele obiektów jest niszczonych bo dla jednych są to tylko górki piachu, a dla innych historia. Może kiedyś ktoś opublikuje w internecie te dokumenty tak aby każdy mógł mieć do nich dostęp i wiedział co gdzie się mieściło. A póki co zostaje nam smutna rzeczywistość i przyjemność odkrywania zagadek historycznych.

Fortyfikacje w dzisiejszych Brest nielicznych, które nie zostały w pełni wykonane, a zostały zniszczone przez rosyjskie (!) Podczas rekolekcji w 1915 roku. Ponadto wiele obiektów wpadł w dziedzinie budowy i rozbudowy miasta Zniszczone zostały także jej (!) Ludzi. Oglądanie smutny trend, możemy powiedzieć z pewnością, że w przyszłości większość pozostałych obiektów fortyfikacji zostaną zniszczone, pomimo ochrony przez państwo.
I właśnie strajki współczesnych badaczy są obiektami fortyfikacji, które można oglądać dzisiaj. Wiele nie mają okazji do zbadania w archiwum historii twierdzy. Ale wciąż są tacy ludzie, i pracujemy nad tym.
Ponadto, korzystanie z Internetu jest rozwój sieci aukcjach, gdzie czasami spotkać rzadkie fotografie, ryciny fortów. Więcej informacji jest przechowywany w zbiorach miłośników fortyfikacji.

Chociaż dzisiejszy dzień nie należał do najpiękniejszych, ale za to mogę powiedzieć że wyjazd w teren nam się udał i zaowocował kilkoma nowymi odkryciami i nową wiedzą na temat umocnień. Ponieważ dzisiaj zrobiliśmy naprawdę dużo zdjęć więc będę potrzebował trochę czasu na posegregowanie ich. Na początek sprawa naszego rowu aby zakończyć temat. Z całą pewnością jest to dzieło o przeznaczeniu militarnym, którym było skomunikowanych kilka ze sobą lub w przeszłości kilkanaście mniejszych obiektów. W środkowej części „Fortu L” rów rozchodzi się w dwóch kierunkach na wschód i dociera do naszego tajemniczego trapezu, oraz na zachód a następnie skręca na północ i dociera do Baterii Lebiedziew i tu znowu rów rozchodzi się w dwóch kierunkach na zachód do Wału Międzyfortowego i wschód do kolejnej Baterii, przy której z powodu budownictwa współczesnego się urywa, co gorsza wkrótce nie będzie można stwierdzić jak przebiegał ten rów, gdyż dzisiaj już jest niszczony właśnie z powodu budownictwa. W późniejszym czasie być może wykonam jakiś szkic to wrzucę go na stronkę. Jeszcze jako ciekawostkę podam, że również natrafiłem na ślady okopów przypuszczalnie z jakąś ziemianką, lub bunkrem kilka metrów od rowu w pobliżu Fortu L.

Rów Łącznikowy między Fortem L a Baterią w Lebiedziewie, jak widać na zdjęciu tu już wkracza współczesne budownictwo

Po prawej od rowu działa buldożer

Bateria w Lebiedziewie i bięgnący przy niej Rów Łącznikowy

Tu rów biegnie wzdłuż drogi osiedlowej w kierunku Wału Międzyfortowego

W tym miejscu zaciera się ślad rowu, a za tym domem po prawej stronie drogi nr.816 zaczyna się Wał Międzyfortowy

A to bateria na wschód od Baterii w Lebiedziewie

Jak widać konstrukcja całkowicie ziemna nie udało mi się odnaleść żadnych śladów betonu

Podjechaliśmy kawałek dalej aby sprawdzić co widać z drogi która istniała w czasach Carskich

A w lewo widać nasz tajemniczy Trapez

Teraz przenosimy się nieco na północ od Baterii w Lebiedziewie

A w prawo znowu mamy coś takiego. Oczywiście jak zwykle na przeszkodzie jak widzicie staneła mi woda i nie mogłem dotrzeć do tych dwóch jak podejrzewam baterii.

Gdyby nie obecne zabudowania i drzewa wszystkie te obiekty można było zobaczyć stojąc w odpowiednim miejscu, jak podejrzewam w przeszłości wszystkie punkty oporu miały ze sobą łączność wzrokową.

Fotoreportaż Excellent. To by dodać plan lokalizacji umieścić przedmioty, które można przejść. Trudno sobie wyobrazić, gdzie i jakie jest, jeśli nigdy nie było.

Żółta linia to w przybliżeniu przebieg Rowu Łącznikowego

A tu zaznaczyłem wszystkie pozycje które odnalazłem w rejonie Lebiedziewa, jak widzicie teren jest bardzo rozległy.